Volvo v40 t3 2013 komputer wariuje, pokazuje. W grę wchodzą wersje wyprodukowane nawet w roku 2012 lub 2013. Source: www.autoblog.com. Volvo v40 t3 2013 komputer wariuje, pokazuje. Volvo xc60 to dynamiczny suv średniej wielkości. Source: www.victorymotorsofcolorado.com. Radio 3 obracać, aby wybrać stację.
Kupuj części SKOŚNA CZĘŚĆ PODŁOGI W KABINIE POJAZDU / WZMOCNIENIE DRZWI dla VOLVO XC60 I 156 (03.2010 - 12.2014) D3 / D4 163 KM 1984 cc » katalog części zamiennych Części karoserii, światła, szyby
Nieszczelny układ wydechowy. Najczęstszą przyczyną zapachu spalin w samochodzie jest nieszczelny układ wydechowy. W takiej sytuacji radzimy jak najszybciej odwiedzić sprawdzony warsztat samochodowy zajmujący się mechaniką pojazdową w najbliższej okolicy, który można znaleźć na platformie Motointegrator.com. Konieczna będzie
. 24 sierpnia 2017 Kierowcy na całym świecie borykają się codziennie z bałaganem w kabinie samochodu. Telefon, słuchawki, bilon do parkometru, rękawiczki, skrobaczka do szyb, płyty, drobne zakupy – wszystkie te rzeczy nagle zaczynają tworzyć jeden wielki bałagan. Volvo postanowiło rozwiązać ten problem. Nowe XC40 ma mieć funkcjonalne wnętrze z wieloma schowkami i patentami ułatwiającymi przechowywanie drobiazgów. Wnętrze tego małego SUV-a będzie funkcjonalne i przestronne. Już niebawem Volvo pokaże najmniejszego SUV-a w swojej ofercie. Model XC40 dołączy do większych SUV-ów marki, czyli XC60 i XC90. To auto nie będzie kopią, czy miniaturą swoich większych braci. Ma mieć unikalny styl i wiele charakterystycznych fazie rozwoju modelu XC40 analitycy Volvo Cars przeprowadzili szereg badań, by znaleźć odpowiedź na pytanie jak każdego dnia mieszkańcy miast na całym świecie używają swoich samochodów, a co ważniejsze, w jaki sposób przechowują w nich rzeczy. Klienci byli pytani również o to, co chcieliby poprawić we wnętrzu swoich się, że w różnych regionach i miastach uzyskano bardzo podobne wyniki. Te cenne informacje pozwoliły designerom Volvo rozpocząć prace nad nowym modelem rozmawialiśmy z ludźmi jak i gdzie przechowują przedmioty, które towarzyszą im każdego dnia, było jasne, że większość dzisiejszych samochodów nie jest w stanie podołać stawianym wymaganiom. Telefony przesuwają się w schowkach, torby są wystawione na ciągłe ryzyko upadku, a kierowcy gimnastykują się za kierownicą, próbując znaleźć karty w swoim portfelu. Rozwiązaliśmy te problemy, a przy okazji kilka innych – mówi Louiza Atcheba, Brand Manager odpowiedzialna za serię zapewnić bardziej funkcjonalną przestrzeń przechowywania w drzwiach nowego XC40, projektanci Volvo zdecydowali się na całkowicie nowe i radykalne podejście. Aby stworzyć dodatkową przestrzeń w kabinie, Volvo zastosowało kilka pomysłowych trików. Głośniki zamontowano po bokach deski rozdzielczej, a nie w drzwiach bocznych. W desce zamontowano także subwoofer o kompaktowej, otwartej konstrukcji. W schowkach i kieszeniach drzwi będzie wystarczająco dużo miejsca, aby schować laptopa, tablet lub kilka butelek projektowania skupiliśmy się nie tylko na tym, aby wnętrze było ładne. Od początku zakładaliśmy też jego maksymalną funkcjonalność. Uchwyty na kubki są duże i praktyczne. Wygospodarowaliśmy miejsce na monety, karty i kable do ładowania. Innym obszarem było stworzenie przestrzeni na telefon z bezprzewodowym ładowaniem i portami USB – powiedział Conny Ewe Blommé, Senior Design Manager w Volvo schowku na rękawiczki umieszczono mały składany haczyk, który pozwoli na zabezpieczenie niewielkich toreb na zakupy. Pod przednimi siedzeniami przewidziano miejsce dla mini-tabletu lub innych niewielkich XC40 oferuje gniazda kart kredytowych, które można umieścić na desce rozdzielczej, dzięki czemu są one łatwo dostępne w każdej chwili. Dojeżdżając do stacji opłat na autostradzie nie trzeba nerwowo szukać porfela. W tunelu środkowym, przy podłokietniku, znalazła się przestrzeń z miejscem na pudełko chusteczek inteligentny system podłogowy w bagażniku, co umożliwia wykorzystanie całej przestrzeni bagażowej bez zbędnej gimnastyki. Elektryczny mechanizm składania tylnego siedzenia pozwala uzyskać płaską podłogę bagażową. Wystarczy nacisnąć przycisk – mówi Conny Ewe bagażniku XC40 znalazły się także haczyki na torby z zakupami oraz cztery zaczepy ładunkowe, które sprawiają, że pakowanie jest banalnie proste. Pod przestrzenią bagażową umieszczono schowek zamykany na z tego, co zrobiliśmy w XC40 opiera się na właściwym zrozumieniu potrzeb klientów. Model XC40 oznacza koniec bałaganu w kabinie. W tym aucie wszystko jest w zasięgu ręki, a jednocześnie poza zasięgiem wzroku. Rzecz w tym, aby uporządkowana przestrzeń wokół zapewniła przejrzystość umysłu – podsumowuje Louiza Atcheba. Multimedia (7) Volvo XC40 – nareszcie porządek z przedmiotami w kabinie
Test zaczął się słabo, bo od zgubienia karty służącej do otwierania szlabanu zagradzającego wjazd na parking. To znaczy karta znikła na krótkiej trasie pomiędzy szlabanem a miejscem parkingowym – to trzy poziomy parkingu podziemnego, jakieś 400 m jazdy. Wysiadam, szukam, a karty nie ma! Powrót do szlabanu (może tam wypadła), półgodzinne poszukiwania pod i pomiędzy fotelami nie dały rezultatu. Następnie, wyposażony w drugą kartę, postanowiłem przejechać jeszcze raz samochodem trasę pomiędzy szlabanem a miejscem postoju. Kartę położyłem w miejscu domyślnym – na odsuwanym płaskim parapeciku przed lewarkiem wyboru trybu jazdy. Ruszając, kątem oka dostrzegłem, jak druga karta wsuwa się w szparę pomiędzy odchylanym parapecikiem a obudową tunelu środkowego, ześlizguje się po śliskiej powierzchni i znika pod zabudową. Kto to zaprojektował!? Karty i jeszcze trochę śmieci udało się oczywiście odzyskać, ale niesmak pozostał. Volvo XC60 T8 - samochód, który pachnie luksusem Poza tym trzeba przyznać, że XC60 T8 pachnie luksusem i czuć, jak napakowane jest nowoczesną technologią. Dobra skóra, aluminium i szkło. Centralne miejsce deski rozdzielczej zajmuje pionowo ustawiony dotykowy wyświetlacz z menu bardziej niż w innych samochodach przypominającym menu smartfona. Liczbę mechanicznych przycisków, jak i dotykowych zewnętrznych skrótów ograniczono do absolutnego minimum. Sam system operacyjny przewiduje możliwość zmiany położeń poszczególnych ikon i opcji na ekranie, co skutkuje tym, że jeśli pierwszy raz jedziemy tym autem, mamy problem z dostępem do istotnych funkcji. Po przyzwyczajeniu się problemy, to jasne, znikają i nawet komunikacja z autem staje się przyjemna – ma to więc i wady, i zalety. Jeśli chodzi o panel wskaźników, to jest to wyświetlacz, w ograniczonym zakresie można zmieniać jego wygląd. To, co robi wrażenie, to głęboka czerń obu wyświetlaczy, która pozostaje czarna nawet w słońcu. Szybka ochronna zegarów pozostaje zaś w słońcu niewidoczna, trzeba to docenić, bo nie każde auto tak ma. Volvo XC60 T8 - ma napęd na cztery koła, ale... W T8 interesuje nas jednak najbardziej to, jak auto jeździ. XC60 T8 ma napęd na cztery koła, jednak nie jest to typowy napęd terenówki. Dwa silniki osobno napędzają dwie osie – spalinowy, 320-konny konny napędza przednią oś, natomiast elektryczny 87-konny – tylną. Razem daje to ponad 400 KM. Można mieć wątpliwości co do zrównoważenia napędu, skoro pomiędzy tylną a przednią osią jest tak duża różnica, jednak trzeba pamiętać, że silnik elektryczny ma znacznie krótszy czas reakcji niż spalinowy, a braki w mocy maksymalnej (moment 240 Nm to nie jest „brak”, prawda?) nadrabia refleksem. Tuż po naładowaniu baterii samochód ocenia zasięg na samym prądzie na 40 km, w praktyce da się po mieście przejechać do wyładowania akumulatorów nieco ponad 30 km, naprawdę tylko okazjonalnie słysząc interwencję silnika spalinowego. Ten ostatni uruchamia się jednak zawsze, gdy głębiej wciśniemy gaz. Im mniej prądu w bateriach, tym częściej słyszymy dźwięk silnika. Volvo XC60 T8 - bywa nerwowe A gdybyśmy jechali inaczej, niż tylko muskając gaz? Przy ruszaniu choćby z minimalnie skręconymi kołami auto, nawet na suchej nawierzchni, XC60 sprawia wrażenie, że odrywa się od drogi niczym startujący samolot. Najpierw pojawia się silna nadsterowność (silnik elektryczny napędzający tył ma naprawdę krótki czas reakcji), która po chwili przechodzi w lekką podsterowność. Nie jest to niebezpieczne, bo nad utrzymaniem zadanego kierunku jazdy czuwa wyraźnie obecna elektronika, jednak kierowca ma wrażenie, że to nie od niego to wszystko zależy. On tylko wydaje polecenia, co samochód ma zrobić, bezpośrednią kontrolę sprawuje zaś komputer. Przyzwyczaić się trzeba także do operowania pedałem hamulca, którego algorytm działania ma najwyraźniej usprawniać odzyskiwanie energii. Samochód zaczyna zawsze hamować silnikiem, a żeby uruchomić hamulce zasadnicze, trzeba mocniej docisnąć. Z jednej strony auto wytraca prędkość bardzo płynnie, a z drugiej, dopóki się nie przyzwyczaimy, hamowanie kończymy z silnym, niekomfortowym dla pasażerów opóźnieniem. Wpływa na to i to, że przy 150 km/h w kabinie jest cicho i spokojnie – jakby nic się nie działo, stąd łatwo o przekroczenie dozwolonych limitów prędkości. W sumie jest moc, jest przyjemność, auto przemieszcza się sprawnie, zostawiając w tyle większość innych. Volvo XC60 T8 - osiągi owszem, ale nie oszczędność Teraz przechodzimy jednak do kwestii, które – moim zdaniem – dyskwalifikują ten napęd, czynią go bezsensownym. Po pierwsze, jazda po mieście jest w pełni komfortowa tylko wtedy, gdy baterie są naładowane. Gdy nie ma prądu, do dyspozycji mamy głównie bardzo mocno wysilony silnik spalinowy – to tylko cztery cylindry. Czuć, że tylko cztery, choćby nawet motor ten podkręcili do 400 KM. A że zasięg na prądzie jest mały, to i ładujemy się przy każdej możliwej okazji. Trochę to kłopotliwe. Po drugie, zużycie prądu po doliczeniu 2-3 litrów benzyny na 100 km, jest dość spore. Gdybyśmy ładowali się na publicznej ładowarce (płatnej od 7 maja) zgodnie z przedstawionym przez operatora Greenway cennikiem, jazda kosztowałaby nas ekwiwalent ok. 17 l benzyny na 100 km. Słabo, prawda? Ale załóżmy, że nie „tankujemy” w ogóle prądu - to po trzecie. Volvo XC60 T8 w trybie hybrydowym spala w mieście ok. 13,5 l benzyny na „setkę” (!), a w trasie przy prędkości autostradowej niewiele mniej. Wiadomo: osiągi, komfort, to nie jest auto nastawione na oszczędność – to wszystko jasne. Jak kogoś stać na samochód za ponad 300 tys. zł, to i na paliwo ma. Niemniej wersja hybrydowa Volvo XC60 ma zbiornik paliwa o poj. zaledwie 50 litrów – mniej niż inne wersje. Gdy nie jedziemy jak maruderzy, mamy maksymalny zasięg rzędu 370 km, w praktyce mniej. Pomijając już fakt, iż takie spalanie oznacza, że hybryda plug-in jest na bakier z ekologią (emisja dwutlenku węgla!), to jest to po prostu niekomfortowe i zniechęca do dalszych podróży tym samochodem. Historyjki o tym, że mocny hybrydowy SUV spala średnio 2 litry benzyny na „setkę”, zostawmy specom od marketingu – to zwykłe kłamstwo. 2 litry plus prąd – to już możliwe. Volvo XC60 T8 - auto dla szczególnych klientów Po co zatem takie auto? Ono jest potrzebne w krajach, gdzie (zupełnie niesłusznie, moim zdaniem) hybrydy Plug-in wpuszczane są do stref zamkniętych dla samochodów spalinowych. To zwykła ściema: jestem ekologiczny, więc mam prawo, choć zużywam więcej benzyny niż inni. Jeśli takich profitów z racji posiadania hybrydy nie ma (a w Polsce nie ma), lepiej wybrać prostszy konstrukcyjnie i bardziej praktyczny duży silnik spalinowy, przynajmniej można liczyć na sensowny zasięg. Volvo XC60 T8 - dane techniczne: Pojemność skokowa i rodzaj silnika 1969 cm3, R4, turbo benz. + silnik elektryczny Moc 320 KM + 87 KM Moment obrotowy 400 Nm + 240 Nm Skrzynia biegów i napęd 8-biegowa automatyczna, napęd na przód + elektryczny tylnej osi Prędkość maksymalna 230 km/h Przyspieszenie 0-100 km/h 5,3 s Średnie zużycie paliwa 2,1 l/100 km (producent), ok. 13,5 l/100 km (w teście) Masa własna 2120 kg Cena wersji R-Design od 274 800 zł, auto testowe 351 890 zł
volvo xc60 woda w kabinie